Różne są techniki zachęcania klientów do zakupu. Jedną z tych najpopularniejszych i jednocześnie najstarszych jest telemarketing. Każdy mniej więcej wie, na czym on polega, a zwiększona świadomość społeczeństwa wywołała narastającą na niego falę krytyki. Nikt przecież nie lubi, gdy bez przerwy się do niego wydzwania i namawia się go do zakupu produktów lub skorzystania z usług, których nawet nie potrzebuje. A telemarketerzy bywają niestety natrętni. To bardzo specyficzny zawód, który samym jego wykonawcom potrafi przysporzyć nie lada problemów.
Telemarketing jest ściśle powiązany z branżą ICT
A dokładniej jej technologiami, które od lat aktywnie wykorzystuje się niemalże we wszystkich gałęziach reklamy. Początkowo, gdy ten odłam dopiero zaczynał się rozwijać, wiele osób uznało go za świetne środowisko pracy. Ludzie specjalnie zwalniani się ze swoich firm, by podjąć się nowego wyzwania, jakim była sprzedaż produktów i usług z pomocą komunikacji telefonicznej. Praca wydawała się bardzo atrakcyjna. Sami pracodawcy oferowali telemarketerom dość korzystne warunki pracy, a przy tym wysokie wynagrodzenia, które uzależnianie były od wyników sprzedaży. Mimo wszystko z jakiegoś powodów na tych stanowiskach panowała ogromna rotacja. Mało kto potrafił utrzymać się w branży dłużej niż przez kilka miesięcy. Jedni ludzie odchodzili, a zastępowali ich następni, którzy prędzej czy później też zaczynali mieć dość wciskania ludziom kitu. Bo telemarketing nie jest łatwą branżą. Może być naprawdę opłacalny, ale tylko dla tych, którzy potraktują go poważnie.
Przez większość osób środowisko telemarketingu uznawane jest bowiem za tzw. „przechowalnię”
Często trafiają do niego ludzie z przypadku. Zostają zwolnieni i na gwałt potrzebują znaleźć jakieś inne źródło dochodów. A jako że w firmach typu call center wolnych miejsc praktycznie nigdy nie brakuje, od razu się do nich zgłaszają. I w ciągu kilku dni zostają przeszkoleni do nowej pracy. Wszystko odbywa się bardzo szybko i łatwo. Praktycznie każdy, kto próbuje dostać się do jednej z firmy telemarketingowych, ma sukces niemalże zagwarantowany. Trzeba się naprawdę mocno „postarać”, aby takiej pracy nie dostać. Nie jest jednak prawdą, że telemarketing może być wykonywany przez wszystkich. Początkowo tak jest, ale czas weryfikuje kompetencje i uzdolnienia pracowników.
Jeżeli chce się komuś coś sprzedać, należy wykazać się naprawdę niesamowitymi umiejętnościami interpersonalnymi. Należy dostosować nawet ton głosu i styl konserwacji do rozmówcy, aby zbliżyć się do niego w ciągu krótkiej chwili i móc go do czegoś namówić. Tylko ten, kto nauczy się to robić, może stać się świetnym telemarketerem.
A czy warto? To już zależy. Skoro jednak zarobki telemarketerów w głównej mierze zależą od uzyskiwanych przez nich wyników sprzedaży, oznacza to, że tylko najlepsi w branży mogą pochwalić się satysfakcjonującą wielkością pensji. Zazwyczaj jednak prędzej czy później odchodzą z branży, by np. założyć własny biznes. W dzisiejszych czasach trzeba niestety kombinować.