Jedną z najpiękniejszych chwil w życiu każdej rodziny są oczywiście narodziny dziecka. Większość par i małżeństw prędzej czy później zaczyna myśleć o powiększeniu swojej familii. Mogą być bardzo szczęśliwi i lubić spędzanie czasu we dwójkę, ale wiedzą, że to właśnie dziecko dopełni ich rodzinę. Koniec końców postanawiają się o nie postarać. Decydują, że rzeczywiście powiększą rodzinę, ale mimo iż sama myśl o tym napawa ich radością, jednocześnie wywołuje silny stres. A dlaczego? W końcu dawniej ludzie nie wiązali takich decyzji z żadnymi komplikacjami czy problemami. Czego więc tak naprawdę obawiają się w dzisiejszych czasach młodzi rodzice i dlaczego niektóre pary zupełnie rezygnują z posiadania dzieci?
Młodzi rodzice w Polsce
Najwięcej niepokojących, często wręcz przerażających myśli rodzi się oczywiście w głowach kobiet. Ich umysły pracują na dużo wyższych obrotach aniżeli dzieje się to u mężczyzn. Potrafią analizować każdą sprawę, nawet wybór lakieru do paznokci czy sukienki na wesele koleżanki, dlatego też plan powiększenia rodziny jest dla nich ogromnym czynnikiem stresogennym. Po prostu się boją. Boją się już samego zajścia w ciążę – że nie zdołają donosić dziecka do planowanego dnia porodu, że w jakiś sposób mu zaszkodzą lub przez własną nieuwagę zahamują jego rozwój. Obawiają się też, że nie poradzą sobie w nowej dla nich roli. Okażą się kiepskimi matkami, przez co ich dziecko będzie tylko cierpieć. Takie obawy są najzupełniej normalne i trzeba zdać sobie sprawę, że one po prostu muszą wystąpić. Gdyby człowiek nie bał się tego, co nowe, na świecie zapanowałby chaos.
Mimo że mężczyźni dużo lepiej radzą sobie ze stresem, ponieważ nie odczuwają go tak mocno jak kobiety, to jednak też obawiają się wielu spraw związanych z powiększeniem rodziny. Po prostu nie przyznają się do tego przed swoimi partnerkami. Nie chcą wyjść na mięczaków. Czasami nawet mężczyzna nie przyznaje się do tych obaw przed samym sobą, bo woli o nich nie myśleć. A warto jednak mówić o nich głośno. Wyrzucić to z siebie, czasem nawet wykrzyczeć, uwolnić tą całą swoją frustrację i lęki, bo w przeciwnym wypadku będą się one nagromadzać. Aż koniec końców człowiek wybuchnie z nadmiaru emocji. Pary muszą nauczyć się ze sobą rozmawiać. Bo niestety teraz młodzi ludzie często nie mają na to czasu – są tak zapracowani i wiecznie zajęci, że nie znajdują nawet chwili w ciągu dnia, by usiąść na spokojnie z partnerem i przeprowadzić z nim szczerą konwersację. A należy zacząć to robić jeszcze przed powiększeniem rodziny. W przeciwnym wypadku może być tylko gorzej.
Każdy człowiek posiada w sobie naturalną zdolność do zajęcia się własnym potomkiem
Takie jest przeznaczenie ludzi. Mają podtrzymywać swój gatunek, więc są naturalnie przystosowani do tego, by się rozmnażać, a następnie zajmować się swoimi maluchami. Osobom, które nigdy wcześniej nie były rodzicami, wydaje się to często niemożliwe. Ale same potem na ogół się przekonują, że rodzicielstwo nie jest wcale aż tak skomplikowane. Najważniejsza jest po prostu miłość do dziecka.